Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Amnesty: sytuacja w Turcji coraz niebezpieczniejsza

0
Podziel się:

s Amnesty: sytuacja w Turcji coraz niebezpieczniejsza

Tureckie władze muszą podjąć pilne działania, by zapobiec dalszym ofiarom - taki apel do rządu w Ankarze skierowała Amnesty International. Według jej danych, w czasie ostatnich trzech dni, podczas 90 różnych demonstracji w tureckich miastach, zginęły dwie osoby, a ponad tysiąc zostało rannych. Nie ma oficjalnego potwierdzenia informacji o ofiarach śmiertelnych. Amnesty apeluje także o zapewnienie obywatelom ich podstawowych praw oraz bezpieczeństwa.
Pierwsze manifestacje w Stambule były protestem przeciwko planom likwidacji jednego z najpopularniejszych - i ostatnich - parków w centrum miasta, w pobliżu placu Taksim. Wkrótce przekształciły się jednak w antyrządowe zamieszki, które zaczęły wybuchać także w innych miastach, w tym w Ankarze.
Amnesty International ma swoje biuro w pobliżu placu Taksim. W ostatnich dniach jest otwarte 24 godziny na dobę. Udziela schronienia i pomocy medycznej demonstrantom, którzy uciekają przed brutalnymi działaniami policji. Funkcjonariusze używają gazu łzawiącego i armatek wodnych.
Według Amnesty, część osób zatrzymanych wczoraj wieczorem była przetrzymywana przez 12 godzin w policyjnych samochodach - bez dostępu do wody, jedzenia czy toalety. Organizacja ma też zeznania 49 osób, które twierdzą, że były brutalnie traktowane przez policjantów już po zatrzymaniu. Kilku rannym osobom odmówiono pomocy medycznej.
Amnesty International wzywa swoich zwolenników całym świecie do podjęcia działań w sprawie Turcji. Apeluje też do do premiera Recepa Tayyipa Erdogana o natychmiastowe powstrzymanie brutalności sił porządkowych, wszczęcie śledztwa w sprawie dotychczasowych aktów przemocy oraz ukaranie winnych.
We wczorajszym wystąpieniu telewizyjnym premier Erdogan powiedział, że likwidacji parku w Stambule i budowa w tym miejscu centrum handlowego jest przesądzona. Zapewnił, że nie dopuści do tego, by plac Taksim przekształcił się w miejsce zgromadzeń rządowej opozycji. Można to traktować jako zapowiedź dalszych działań sił porządkowych - mimo że w swoim wystąpieniu Erdogan skrytykował je za zbytnią brutalność.
Premier Recep Tayyip Erdogan rządzi krajem od 10 lat. Jego przeciwnicy zarzucają mu, że jego rządy są w coraz większym stopniu autorytarne, a on sam powoli zmienia Turcję w kraj islamski.

Informacyjna Agencja Radiowa

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)