Listę otwiera poseł Łukasz Zbonikowski z Włocławka, szef wojewódzkich władz Prawa i Sprawiedliwości. Za nim są poseł Zbigniew Girzyński z Torunia i wicemnister rolnictwa Krzysztof Ardanowski.
Poseł Łukasz Zbonikowski powiedział, że czwarta pozycja Anny Sobeckiej jest mocna i nie należy jej uważać za ujmę. Dodał, że media rozbudziły emocje, mówiąc, że Sobecka znajdzie się na pierwszym miejscu. Tymczasem władze PiS nigdy tak nie twierdziły. Zbonikowski powiedział, że na wyższych miejscach znaleźli się działacze, którzy tworzyli PiS, a miejsce Sobeckiej daje jej duże szanse na wejście do Sejmu.
Sama posłanka nie zabrała publicznie głosu, gdyż jest chora. Powiedziała jednak, że jest zaszokowana, zaskoczona i czuje się oszukana. Dodała, że Ruch Ludowo-Narodowy, do którego należy, zawarł z PiS porozumienie, na mocy którego miała zająć pierwsze miejsce na liście.