Zdaniem starszego ekonomisty w Banku Światowym Emilii Skrok, Polska wraz z naszym południowym sąsiadem przewodzą w dziedzinie odbudowywania potencjału gospodarczego po trudnym roku 2009, w którym dawał o sobie znać kryzys gospodarczy. Znajdują się one w pierwszej grupie krajów, które osiągną w tym roku wzrost gospodarczy w wysokości 3,5 procent, a w roku przyszłym jeszcze większy.
W grupie krajów najsłabszych są Rumunia i Łotwa, których PKB ma osiągnąć przyrost powyżej zera dopiero w przyszłym roku. Wzrost gospodarczy pozostałych, nowych krajów unijnych będzie w tym i przyszłym roku oscylować w granicach od zera do trzech procent.
Kaspar Richter - starszy ekonomista Banku Światowego i główny autor raportu podkreśla, że Polska jest liderem wśród nowych krajów unijnych, tak jak była nim przez cały okres kryzysu. Wyjaśnia, że najnowsze prognozy dotyczące wzrostu gospodarczego czyli 3,5 procent w roku 2010 i 4,1 procent w roku 2011, plasują Polskę w regionie na pozycji lidera razem ze Słowacją.
Jednak jednocześnie Kaspar Richter uważa, że w dziedzinie gospodarki dla naszego kraju zarysowują się trzy podstawowe wyzwania. Pierwsze dotyczy tego, że wzrost kredytu dla przedsiębiorstw pozostaje ciągle na stosunkowo niskim poziomie. Po drugie cały czas wyzwaniem jest wysoki deficyt sektora finansów publicznych. Będzie on musiał być zredukowany w ciągu najbliższych lat, tak żeby zejść do poziomu 3 procent ustalonego w ramach porozumienia z Maastricht. Trzecim wyzwaniem jest utrzymująca się na dość wysokim poziomie stopa bezrobocia.
Jak zauważa Emilia Skrok pod względem stwarzania możliwości zatrudnienia jesteśmy wśród nowych i starych krajów Unii na pozycji końcowej. Stopa zatrudnienia w naszym kraju jest bowiem bliska 59 procent ludności w wieku produkcyjnym, niższa jest tylko w Rumunii - 58,6 procent. U naszych sąsiadów wynosi ona powyżej 60 procent, a w krajach "starej " Unii - 65 procent.
Raporty dotyczące gospodarki 10 nowych krajów członkowskich Unii Europejskiej są przedstawiane przez Bank Światowy trzy razy w roku. Po raporcie listopadowym, kolejny ma być zaprezentowany w końcu marca, a następny na przełomie lipca i sierpnia.
