Testy miały pokazać, jak poradzą sobie banki w przypadku pogorszenia się koniunktury na rynku. Sprawdzano kilka czarnych scenariuszy, takich jak spadek tempa wzrostu gospodarczego poniżej prognoz Komisji Europejskiej, wzrost bezrobocia i spadek rentowności greckich obligacji.
Analityk finansowy Oliver Roth podkreśla, że celem testów nie było tylko sprawdzenie mechanizmów bankowych. "Wyniki tych testów są pozytywne, ale nie zaskakująco dobre. Jeśli spojrzy się bliżej, można dostrzec, że jest to także swoista kampania wizerunkowa, by odzyskać zaufanie klientów" - dodał ekspert.
Spośród polskich banków testom poddana została jedna placówka - bank PKO BP. Test został zdany.