W rozporządzeniu znalazł się zapis, że amnestią zostaną objęci nie tylko tegoroczni, ale również zeszłoroczni maturzyści, niezależnie czy przystępowali w tym roku do poprawki, czy nie. Ministerstwo edukacji chce w ten sposób uniknąć zarzutów o zmianę zasad w trakcie egzaminu.
Pomysłu Romana Giertycha nie chce jeszcze komentować premier Jarosław Kaczyński. "Musiałbym się z tym najpierw dokładnie zapoznać, bo dopiero wtedy można reagować" - mówił szef rządu na konferencji prasowej.
Rektorzy uczelni publicznych zapowiadają, że jeśli pomysł wejdzie w życie, to wprowadzą egzaminy wstępne z przedmiotu, oblanego przez kandydata na maturze, natomiast rektorzy szkół prywatnych są za amnestią.