Andrzej Jasionowski z Ministerstwa Spraw Zagranicznych na spotkaniu z posłami sejmowej komisji łączności z Polonią ocenił, że najbardziej paląca jest sprawa bezpaństwowców w takich krajach, jak Łotwa i Estonia.
Karta jest przeznaczona dla Polaków na Wschodzie, obywateli państw byłego Związku Radzieckiego, gdzie nie można mieć podwójnego obywatelstwa. Po rozpadzie ZSSR niektóre państwa, gdzie mieszkało szczególnie wielu Rosjan, jako warunek uzyskania obywatelstwa wprowadziły obowiązek wykazania się znajomością języka. Tylko na Łotwie takiego egzaminu nie jest w stanie zdać - według danych MSZ-tu - ponad 20 tysięcy Polaków. Zostali bezpaństwowcami i jako tacy nie mają prawa do Kraty Polaka.
Andrzej Jasionowski poinformował, że do dziś konsulowie wydali 2015 decyzji w sprawie przyznania Karty Polaka. Najwięcej takich decyzji podjęto w konsulatach na Ukrainie. We Lwowie rekordowo - ponad 600. Na razie nie było przypadków odmów, jedynie wezwania do ponownego złożenia dokumentów, gdy zachodziło podejrzenie ewidentnego oszustwa.
Ustawa o Karcie Polaka weszła w życie w końcu marca. Na razie w konsulatach złożono mniej wniosków, niż się spodziewano, np w Kazachstanie zaledwie 10. Najwiekszą przeszkodą okazuje się nieznajomość języka.