Przybyłem, by dzielić z wami radości i nadzieje, trudy i zadania, ideały i dążenia - powiedział Benedykt XVI podczas Mszy odprawionej nad brzegiem morza. Podkreślił, że chodzi o cierpienia fizyczne i moralne, jakie zadaje wszystkim zorganizowana przestępczość.
"Należy wstydzić się zła, tego, które obraża Boga i człowieka, zła, które wyrządza się wspólnocie obywatelskiej i religijnej uczynkami, które nie wychodzą na światło dzienne - powiedział papież. Dodał, że pokusa rezygnacji i poddania się nachodzi tych, których wiara jest słaba, którzy mylą zło z dobrem i uważają, że w obliczu zła nie da się już nic zrobić.
Benedykt XVI postawił za wzór księdza Pino Puglisiego, zamordowanego 17 lat temu przez Cosa Nostra, którego proces beatyfikacyjny jest w toku. Wielu wiernych przyniosło na spotkanie z papieżem portrety tego duchownego, uważanego za prawdziwego męczennika.