Benedykt XVI będzie pierwszym zagranicznym gościem, którego prezydent George Bush przywita już na płycie lotniska w bazie sił powietrznych Andrewspod Waszyngtonem. Jutro w Białym Domu odbędzie się oficjalna ceremonia powitania Papieża - z gwardią honorową, orkiestrami reprezentacyjnymi i salwami armatnimi.
George Bush podkreśla, że spotkanie z Benedyktem XVI ma dla niego wyjątkowe znaczenie. "Podpisuję się pod jego poglądem, że w życiu jest dobro i zło, że moralny relatywizm jest zagrożeniem dla wolnych społeczeństw" - powiedział prezydent.
Wizytę papieża będą obserwować nie tylko 64 miliony katolików, ale również protestanci, którzy w Stanach Zjednoczonych stanowią większość. Benedykt XVI jest trzecim papieżem, który odwiedza Stany Zjednoczone. Pierwszą wizytę złożył w 1965 roku Paweł VI, później Jan Paweł II był w Stanach Zjednoczonych siedmiokrotnie.