Witając papieża, burmistrz Rzymu, Gianni Alemanno podkreślił, że to historyczny dzień dla wszystkich zgromadzonych w Sali Juliusza Cezara. Przypomniał jednocześnie, że miejsce to przed 11 laty odwiedził Jan Pawla II. Zwrócił uwagę, że wieczne miasto nie uniknęło konsekwencji kryzysu ekonomicznego. Musi stawić czoła trudnemu zadaniu integracji jego mieszkańców, przywrócenia bezpieczeństwa publicznego i poszanowania prawa. A to jest możliwe tylko dzięki poznaniu własnych korzeni kulturowych i duchowych i zachowaniu pamięci historycznej.
Zwracając się z balkonu Pałacu Senatorskiego do wiernych i turystów, zgromadzonych na placu kapitolińskim, Benedykt 16 powiedział: Teraz to i ja jestem już Rzymianinem. Podkreślił, że przeżywa problemy mieszkańców miasta, zwłaszcza tych których najgłębiej dotknął kryzys, którzy stracili pracę i oraz osób chorych i opuszczonych. Wiernym udzielił błogosławieństwa.
Po opuszczeniu Kapitolu Ojciec Święty na krotko zatrzymał się w klasztorze św. Franciszki Rzymianki.