Wybudowany w 1976 r. Pałac Republiki był symbolem Niemieckiej Republiki Demokratycznej. Był nie tylko siedzibą enerdowskiego parlamentu, ale też - aby podkreślić bliskość władzy i narodu - mieścił dostępne dla publiczności restauracje i kawiarnie. W latach 70-tych i 80-tych Pałac Republiki odwiedzało po 5 milionów osób rocznie.
Tuż przed zjednoczeniem Niemiec Izba Ludowa NRD podjęła decyzję o zamknięciu obiektu z powodu dużego nasycenia rakotwórczym azbestem. Proces usuwania azbestu sprawił, że pałac zamienił się w ruinę. Pięć lat temu niemiecki parlament zdecydował o jej wyburzeniu.
Ta decyzja wzbudziła protesty części mieszkańców Berlina. W obronę Pałacu zaangażowali się też między innymi amerykańscy aktorzy, jak na przykład Sandra Bullock. Ostatecznie jednak relikt po NRD został w ciągu trzech lat rozebrany kosztem 27 milionów euro.
Za dwa lata na jego miejscu rozpocznie się odbudowa zamku Hohenzollernów, którego ruiny władze NRD w 1950 r. wysadziły w powietrze, aby zrobić miejsce pod budowę Pałacu Republiki.