Powiedziała IAR, że nie wie, jaki jest wyrok, bo nie zdążyła na rozprawę. Poinformowano ją z dziesięciominutowym wyprzedzeniem. Uniemożliwiono też pomoc adwokata.
Rzecznik Związku Polaków na Białorusi Andrzej Poczobut jest zdumiony przebiegiem rozprawy: zawiadomieniem w ostatniej chwili, pozbawieniem obrony i niedopuszczeniem świadków, błyskawicznym wydaniem wyroku. Dodał, że oskarżenie dotyczyło prowadzenia nielegalnej działalności charytatywnej, a sędzia powiedziała, że ma polecenie "z góry" by dziś zakończyć tę sprawę.
Zdaniem Andrzeja Poczobuta, dzisiejszy wyrok oznacza, że państwo białoruskie - i tamtejszy wymiar sprawiedliwości - nie dopuszcza do podejmowania przez Polaków jakiejkolwiek inicjatywy.