Prezydent Łukaszenka podkreślił jednocześnie, że jeśli będą naciski na Białoruś, to jego kraj będzie na nie reagować. Wyraził przekonanie, ze w Unii Europejskiej zrozumiano, iż sankcje wobec Białorusi nie mają perspektyw.
Według Łukaszenki Europejczycy zapewne doszli do wniosku, że Białoruś jest im potrzebna. Stwierdził, że gdy Białoruś osłabiła graniczne kontrole wyjazdowe do Unii Europejskiej, to na Zachodzie pojawiła się fala emigrantów z Azji. Łukaszenka powiedział, że może zwiększyć liczbę posterunków celnych i granicznych, ale powinien na to otrzymać pieniądze z Zachodu.
IAR