Stosunki białorusko - amerykańskie ochłodziły się w lutym po tym jak Waszyngton zaostrzył sankcje wobec białoruskiego koncernu naftowego Biełneftichim.
Oba kraje odwołały swoich ambasadorów. Tymczasem rzecznik białoruskiego MSZ poinformował, że wzajemne stosunki mogą ulec poprawie, jednak muszą zostać spełnione pewne warunki. Popow pytany o to kiedy do Mińska będzie mógł wrócić amerykański ambasador stwierdził, że - perspektywa wznowienia pełnych kontaktów dyplomatycznych między oboma krajami jest jednym z ważniejszych punktów rozmów prowadzonych między stronami.
Na wniosek białoruskiego MSZ liczba amerykańskich dyplomatów i personelu ambasady została ograniczona do kilku osób. Stan taki trwa od prawie pół roku.