Tymczasem kandydaci opozycji i niezależni obserwatorzy twierdzą, że złożyli aż 135 skarg, dotyczących przebiegu głosowania. Opisane i udokumentowane fakty wyborczych manipulacji zostały przekazane białoruskiej prokuraturze i Centralnej Komisji Wyborczej. Na proces liczenia głosów skarżyli się również obserwatorzy OBWE. Według wstępnego raportu tej organizacji aż w 40 procentach komisji obwodowych - liczenie głosów odbywało się bez jakiejkolwiek kontroli. Liderzy białoruskiej opozycji zwołali na dziś konferencję prasową, na której przedstawią swoje stanowisko w tej sprawie. Opozycja domaga się unieważnienia głosowania i rozpisania nowych wyborów.