Białoruscy kierowcy samochodów ciężarowych i autobusów najczęściej są okradani na parkingach województwa lubuskiego, w pobliżu granicy polsko-niemieckiej. Według białoruskich źródeł, łupem złodziei padają pieniądze, dokumenty, telefony komórkowe, cenne przedmioty pozostawione w kabinach i paliwo z baków.
Agencja Biełta zwraca również uwagę na zwiększającą się liczbę zatrzymań białoruskich kierowców, oskarżanych o próbę wręczenia łapówki polskim policjantom. Agencja tłumaczy to nieznajomością prawa obowiązującego w naszym kraju. Według Biełty, "kierowcy chcą kwestię mandatu uregulować na miejscu, bezpośrednio z funkcjonariuszem, bo nie wiedzą, że w Polsce mandaty płaci się w banku lub na poczcie".