Jednak jak podkreśla Łukasz Kwiecień z Pioneer Pekao Inwestment Management S.A. wydarzenie to może być, w ograniczonej skali, pretekstem do pewnych działań spekulacyjnych.
"Może to być bardzo wygodny pretekst, żeby na przykład obniżyć ceny takich aktywów jak :złoto, srebro czy ropa naftowa, dla których to ciągłe zagrożenie na Bliskim Wschodzie , a ostatnio w północnej Afryce było motorem napędzającym popyt".
Wyeliminowanie najsłynniejszego terrorysty może wywołać wrażenie, że na przykład wydobycie i transport ropy stały się bardziej bezpieczne i spowodować jej potanienie. Ale zdaniem Łukasza Kwietnia ropa drożała już bardzo długo i niezależnie od śmierci bin Ladena można się spodziewać obniżenia jej ceny.
"Może spaść cena o kilka procent, dlatego ,że spekulanci , którzy grają na spadek mają wygodny pretekst, żeby tak właśnie pokierować rynkiem. Natomiast z zasadniczego punktu widzenia tutaj istotne zmiany nie wchodzą w rachubę. Ropa była droga i należałoby oczekiwać obniżenia jej ceny niezależnie od tego czy Osama bin Laden żyje czy nie żyje".
Również w opinii Ireneusza Jabłońskiego z Centrum imienia Adama Smitha, śmierć Osamy bin Ladena nie będzie miała większego znaczenia dla gospodarki.
"Po pierwsze z tego względu, że bin Laden od dawna już nie zarządzał operacyjnie organizacją, był raczej symbolem. Po drugie dlatego, że od kilku miesięcy obserwujemy niezależne od aktywności Al Kaidy ruchy polityczne i protesty społeczne na Bliskim Wschodzie. Zatem ja bym nie oczekiwał jakichś istotnych zmian na rynkach finansowych, bo te działały niezależnie od mocno osłabionej aktywności organizacji firmowanej przez bin Ladena".
Ireneusz Jabłoński uważa, że gwałtowne reakcje rynku byłyby widoczne raczej w sytuacji , gdyby to akcja przeprowadzana przez terrorystów zakończyła się powodzeniem.
"Ja myślę, że gdybyśmy mieli raczej z negatywnym wydarzeniem, to znaczy z jakąś spektakularną akcją terrorystyczną, która byłaby przypisana Al Kaidzie, to wtedy szczególnie kapitały spekulacyjne mogłyby wykorzystać tę negatywną informację do tego, żeby znów spekulować na wzroście cen głównych surowców. Natomiast pozytywne , polityczne zdarzenie moim zdaneim nie będzie miało większego znaczenia dla zachowań rynków :ropy, złota czy innych cennych surowców".
Analitycy zwracają uwagę przede wszystkim na polityczne znaczenie wyeliminowania Osamy bin Ladena i następstwa tego faktu wiążą z dążeniem zwolenników Baracka Obamy do wzmocnienia wizerunku prezydenta przed wyborami w Stanach Zjednoczonych.
