Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Birma - opozycja - Pokolenie 88

0
Podziel się:

"Birmańczycy niecierpliwie czekają na zmiany w kraju, ale wciąż się boją" - tak mówi Polskiemu Radiu jeden z najbardziej znanych birmańskich opozycjonistów Ko Ko Gyi (czyt.: koko dźi). Aktywista spędził 18 lat w więzieniu, a cztery miesiące temu wyszedł na wolność. Należy do opozycyjnej organizacji Pokolenie 88.

W rozmowie ze specjalnym wysłannikiem Polskiego Radia do Birmy Ko Ko Gyi podkreśla, że birmańscy generałowie, którzy od kilkunastu miesięcy wprowadzają demokratyczne zmiany, robią to, by utrzymać władzę. Opozycjonista podkreśla jednak, że aktywiści muszą prowadzić dialog z władzami, aby udało się miękko przejść do całkowitej demokracji i aby powrót do wojskowej dyktatury był niemożliwy. "Musimy przekonać gerenałów do dalszych zmian. Oni wysyłają sygnały, że chcieliby z nami rozmawiać. My nie chcemy przejąć władzy, ale raczej zmobilizować ludzi dzięki naszemu moralnemu autorytetowi. Chcemy zachęcić wszystkich, aby zaangażowali się w politykę. Ale ludzie boją się polityki, więc musimy przede wszystkim przełamać ten strach" - powiedział opozycjonista wysłannikowi Polskiego Radia.
Symbolem demokratycznych przemian w Birmie stało się wypuszczenie z aresztu domowego liderki opozycji, pani Aung San Suu Kyi. Nagrodzona Pokojowym Noblem liderka Narodowej Ligi na Rzecz Demokracji w kwietniu zdobyła w wyborach miejsce w parlamencie.
Polski minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski, który odwiedził Birmę w ostatnich dniach, zapowiedział polską pomoc dla tego kraju. Zaprosił też Aung San Suu Kyi do złożenia wizyty w Polsce i przekazał jej list od Lecha Wałęsy.
Na całą rozmowę z Ko Ko Gyi zapraszamy po 13.00 do magazynu "Świat w Jedynce" w Programie I Polskiego Radia.

IAR

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)