Radosław Sikorski przyleciał do Birmy jako przedstawiciel Polski ale także Unii Europejskiej. Jutro minister spotka się z birmańskim prezydentem, a także z ministrami handlu i górnictwa. Wraz z szefem MSZ do stolicy kraju Naipiydaw przyleciała kilkunastoosobowa delegacja polskich biznesmenów, którzy chcą rozpocząć inwestycje w Birmie.
W czwartek Radosław Sikorski spotka się w Rangoon z przywódczynią birmańskiej opozycji Aung San Suu Kyi a także z byłymi więźniami politycznymi. W ubiegłym roku pani Aung San Suu Kyi została zwolniona z 20-letniego aresztu domowego, a w kwietniu wygrała wybory i została posłanką.
Demokratyczne przemiany w Birmie zostały docenione przez Zachód. W ostatnich dniach Unia Europejska zawiesiła nałożone na ten kraj sankcje, a Birmę odwiedzają kolejni zachodni politycy, tacy jak Hillary Clinton, David Cameron czy Ban Ki Mun. Pierwszym zachodnim politykiem, który odwiedził Birmę w ubiegłym roku był ówczesny polski wiceminister spraw zagranicznych Krzysztof Stanowski.
IAR