Polska zabiega o trwałe i pełne odliczenie kosztów reformy od długu publicznego i deficytu finansów publicznych. Przyszłe zobowiązania wobec emerytów przekazywane do otwartych funduszy odbijają się bowiem negatywnie na wskaźnikach i podwyższają ich poziom.
"Najważniejsze to, żeby nasi partnerzy zrozumieli, że nas system emerytalny jest bardzo poważną i kosztowną inwestycją w przyszłość i czyni Polskę jednym z najbardziej odpowiedzialnych państw. Ale jesteśmy za to karani i wydaje się, że większość naszych partnerów powoli to rozumie i można się spodziewać jakiś efektów. A jeśli te rozmowy przyniosą efekty, będziemy mieć trochę więcej oddechu, on jest Polsce potrzebny, bo nie jesteśmy krajem najbogatszym, a system zafundowaliśmy sobie, jakbyśmy byli najbogatsi" - powiedział premier.
Informacyjna Agencja Radiowa