Byli zawodnicy promują też Stadion Śląski w Chorzowie, a wszystko dzieje się w Parlamencie Europejskim. Najlepsze mecze naszej reprezentacji przypomni film dokumentalny "Kapitan" o Włodzimierzu Lubańskim, który zostanie wieczorem zaprezentowany europosłom.
Spotkanie w Brukseli to przede wszystkim promocja Polski, ale i okazja do wspomnień, do powrotu do najpiękniejszych chwil w historii polskiego futbolu, do rozmów o tym, jak piłka była prawdziwą pasją. Jak mówi Erwin Wilczek, "komputerów wtedy nie było, to była szmacianka była dla nas wszystkim".
Teraz nasi znakomici piłkarze chcą pokazać jak ważna dla naszego kraju jest organizacja Mistrzostw Europy w 2012 roku. W promocję zaangażował się między innymi legendarny kapitan polskiej reprezentacji Włodzimierz Lubański.
"Wydaje mi się, że zaprezentowanie się w takiej grupie jest bardzo dobrym momentem na to, żeby pokazać w Europie, że my się tym interesujemy, że chcemy zrobić coś dobrego" - mówi słynny kapitan.
Do Brukseli przyjechało kilkunastu zawodników, podopiecznych Kazimierza Górskiego. Ćmikiewicz, Kasperczak, Marx, Lato, Oślizło, Szarmach, Szołtysik - to tylko niektóre nazwiska. Oni największe sukcesy odnosili na Stadionie Śląskim. Nie dziwi więc, że go promują i chcą by na nim rozgrywane były mecze podczas Mistrzostw Europy.
"To mityczny stadion" - mówi HenrykKasperczak, Joachim Marx dodaje, że tam publiczność jest dwunastym zawodnikiem. Na razie Stadion Śląski jest na liście rezerwowej, ostateczną decyzje w tej sprawie UEFA podejmie za kilka miesięcy.