Jerzy Buzek dodał, że porozumienie o współpracy gospodarczej wymaga jeszcze dalszych negocjacji. "Jest bardzo wiele technicznych spraw do załatwienia, które nie będą na pewno podpisane w grudniu. To jest problem bardzo skomplikowany i złożony, to potrwa jeszcze pewnie około roku. Natomiast jestem przekonany, że porozumienie polityczne jest nam potrzebne i jest do osiągnięcia w grudniu" - dodał szef Europarlamentu.
Porozumienie ma być częścią umowy stowarzyszeniowej, która zwykle jest określana jako pierwszy krok na drodze do członkostwa w Unii. Choć akurat w przypadku Ukrainy nikt w Brukseli o integracji ze Wspólnotą nie mówi. Panuje przekonanie, że przed Kijowem jeszcze bardzo długa droga. Prezydent Wiktor Juszczenko zapewniał dziś o determinacji do zakończenia przekształceń w kraju.
"Dla Ukrainy najważniejsze są trzy zadania. Chodzi o demokratyczne przemiany, o reformy gospodarcze, które są najlepszą odpowiedzią na kryzys, oraz o ściślejsze relacje z naszymi europejskimi partnerami " - tłumaczył prezydent Juszczenko.
Przyszłe kontakty Brukseli z Kijowem będą zależały między innymi od przebiegu styczniowych wyborów prezydenckich na Ukrainie. Szef Europarlamentu Jerzy Buzek zaapelował, by spełniały one demokratyczne standardy.