Budowę obwodnicy przerwano po protestach ekologów i zastrzeżeniach Komisji Europejskiej. Teraz powstaje w innym miejscu i ma przebiegać przez miejscowość Raczki. Ale za ten błąd skarb państwa musi zapłacić i to nie mało bo 22 miliony złotych - mówi rzecznik Sądu Apelacyjnego w Warszawie Barbara Trębska. To dlatego, że sąd uznał, iż to na GDDKiA spoczywał obowiązek uzyskania pozwolenia na budowę i utrzymania go do końca inwestycji - powiedziała sędzia.
Prezes zarządu Budimeksu SA. Dariusz Blocher pytany czy wyrok go satysfakcjonuje odparł, że nie rozpatruje orzeczenia w kategoriach sukcesu. "Ten wyrok jest takim salomonowym biznesowym wyrokiem bo sąd przyznał 50 procent naszego odszkodowania, dlatego pod tym kątem myślę że on jest bardzo uczciwy" - podkreślił prezes Budimeksu.
Tymczasem Prokuratoria Generalna reprezentujaca skarb państwa nie wyklucza złożenia kasacji do Sądu Najwyższego. "Poczekamy jednak na pisemne uzasadnienie wyroku" - deklaruje dyrektor biura prezesa Prokuratorii Krzysztof Jastrzębski.
Nowa obwodnica przebiegajaca przez Raczki ma powstać do 2014 roku.
IAR