Jerzy Buzek porównał Przystanek Woodstock do Unii Europejskiej. Powiedział, że i tu i tu trzeba się na siebie otwierać, a jak zdarzają się słabe strony, to trzeba zrobić wszystko, żeby je poprawić.
Jerzy Buzek jest na Przystanku Woodstock od rana. Wybrał się na pieszą wycieczkę po terenie festiwalu. Powiedział, że rzeczywistość festiwalowa różni się od niektórych przekazów medialnych. Atmosfera jest przyjazna.
Przewodniczący Parlamentu Europejskiego zapowiedział, że zostanie na festiwalu do wieczora. Będzie chciał zobaczyć wieczorne występy zespołów.