Misztal został co prawda skazany na pięć lat a Smuga na cztery, ale na mocy amnestii wyroki obniżono. Wyższy o pół roku wyrok dostał Edward Misztal. Wysokość kar odpowiada żądaniom prokuratury. Obrona domagała się uniewinnienia. Wyrok jest nieprawomocny.
W 1983 roku, podczas zamieszek w rocznicę Konstytucji 3 Maja, ludzie Misztala z jednostki antyterrorystycznej MO wtargnęli na teren klasztoru sióstr franciszkanek na warszawskim Starym Mieście i pobili sześciu pracowników komitetu prymasowskiego. Wśród nich Barbarę Sadowską matkę Grzegorza Przemyka zabitego kilka dni później przez milicję. Porwanych wywieziono ciężarówką do lasu, grożąc im rozstrzelaniem. Po drodze bito ich i kopano. Wypuszczono w lesie po odebraniu okryć, pieniędzy i dokumentów.
W 1981 roku Misztal był twórcą milicyjnej brygady antyterrorystycznej. Jego ludzie uczestniczyli w likwidacji strajku w warszawskiej szkole pożarniczej jesienią 1981 roku. W stanie wojennym zatrzymywali działaczy podziemia, ochraniali lotnisko Okęcie i pełnili służbę podczas wizyty papieża Jana Pawła II w Polsce. Po 1990 roku Misztal odszedł z policji. Później, jako policyjny emeryt, założył firmę ochroniarską.