Jednak przyjaciel i były przełożony Zacharskiego generał Henryk Jasik zapewnia, że jest to bardzo osobista książka, przedstawiająca autora jako wrażliwego i odważnego człowieka. Przypomniał, że Marian Zacharski wykonywał zadania wywiadowcze w USA bez żadnego wsparcia. Po zdemaskowaniu był sądzony za szpiegostwo. Generał Jasik - były szef wywiadu UOP - podkreśla, że z autobiografii Mariana Zacharskiego można dowiedzieć się wiele o szczegółach pracy operacyjnej wywiadu PRL. Jednak pewne informacje, takie jak nazwiska osób, o których pisze Marian Zacharski - pozostaną tajemnicą.
Marian Zacharski, który mieszka na stale za granicą podczas prezentacji opowiadał o książce poprzez łącze internetowe. Autor podkreślał, że zależy mu, by książkę przeczytali również jego przeciwnicy i krytycy tajnych służb PRL. Jak powiedział Marian Zacharski - jego celem jest pokazanie, że wywiad PRL nie był organizacja przestępczą, natomiast wywiadowcy byli grupą ciężko pracujących osób, starających się zdobyć jak najwięcej strzeżonych informacji istotnych dla wywiadu.
Marian Zacharski podczas promocji swojej autobiografii podkreślał, że we współczesnych służbach specjalnych wiele się zmieniło, ale nadal podstawą pracy wywiadowczej nie jest skomplikowana technika, lecz determinacja, kreatywność i zdrowy rozsądek wywiadowców. Autor powiedział, że nad swoją biografią pracował kilka lat.
W książce znajduje się wiele zdjęć oraz kopii dokumentów z postępowania w USA przeciwko Zacharskiemu.