Związkowcy z Centrum Zdrowia Dziecka solidaryzują się z odwołanym dyrektorem placówki. Od 11:00 pikietują pod szpitalem i oczekują na przyjazd ministra zdrowia.
Jak wyjaśniał w TVP Info wiceprzewodniczący Związku Zawodowego Fizjoterapia Jacek Podogrodzki, protestujący mają zastrzeżenia do trybu odwołania dyrektora. W środę zdymisjonował go minister zdrowia, argumentując to tym, że nie daje on gwarancji wdrożenia programu naprawczego dla Centrum. Jacek Podogrodzki zwracał uwagę, że dyrektorowi nie dano szansy na obronę. I dodał, że nawet osoby skazane mają takie prawo.
Jacek Podogrodzki podkreślił też, że niektóre zastrzeżenia w raporcie ministra zdrowia były niesprawiedliwe. W tym kontekście wymienił między innymi przerost zatrudnienia. Jego zdaniem, wysokość zatrudnionych nie została określona żadnymi normami, więc trudno mówić o nadużyciach.
Manifestanci protestują też przeciwko ograniczaniu przyjęć do szpitala ciężko chorych dzieci. Minister Bartosz Arłukowicz już zapowiedział, że do protestujących nie przyjedzie.
IAR