Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Chiny przestrzegają Obamę

0
Podziel się:

Chińskie władze ostrzegają Baracka Obamę, że jeśli spotka się z duchowym przywódcą Tybetańczyków XIV Dalajlamą, w poważny sposób naruszy to relacje Pekinu z Waszyngtonem. Stosunki Chin ze Stanami Zjednoczonymi i tak stają się coraz bardziej napięte ze względu na plany sprzedaży na Tajwan amerykańskiego uzbrojenia.

Jeśli Barack Obama przyjmie w Waszyngtonie Dalajlamę, "poważnie osłabi to polityczne podstawy chińsko-amerykańskich stosunków" - stwierdził Zhu Weiqun (czyt: dżu łej ćun) wysoki rangą urzędnik Komunistycznej Partii Chin. Uczestniczył on także w ubiegłotygodniowych rozmowach z emisariuszami duchowego przywódcy Tybetańczyków. W kalendarzu Baracka Obamy na razie nie ma zaplanowanego spotkania z Dalajlamą. Jednakże rzecznik Białego Domu stwierdził w ubiegłym miesiącu, że wcześniej Obama sam wyraźnie zakomunikował chińskim władzom, że chce do takiego spotkania doprowadzić. Tymczasem - według nieoficjalnych źródeł - na kwiecień planowana jest wizyta w Waszyngtonie prezydenta Chin Hu Jintao. Przyjęcie wcześniej w Białym Domu Dalajlamy z perspektywy Pekinu będzie uznane za policzek dla chińskich władz.

Obecnie Waszyngton musi liczyć się także z poważnymi konsekwencjami decyzji o sprzedaży na Tajwan amerykańskiego uzbrojenia o wartości ponad 6 mld dolarów. Pekin zerwał już współpracę wojskową z USA i zagroził wprowadzeniem embarga dla amerykańskich firm produkujących broń. To najbardziej radykalna reakcja Chin na sprzedaż uzbrojenia na Tajwan od ponad trzech dziesięcioleci.

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)