*W prowincji Shanxi na północy Chin, gdzie w niedzielę doszło do serii eksplozji w jednej z kopalni węgla, zakończono akcję ratowniczą. W katastrofie zginęło co najmniej 74 górników, ponad 300 udało się jednak uratować. *
114 górników nadal pozostaje w szpitalach. Stan pięciu z nich określany jest jako krytyczny. Nadal nie wiadomo, co było przyczyna eksplozji w kopalni Tunlan. Z relacji górników, którym udało się wydostać na powierzchnię wynika, że w kopalni zawiódł system wentylacyjny. Część osób trafiła do szpitali z objawami zatrucia tlenkiem węgla.
Według relacji chińskich mediów, pracę w kopalni straciło już dwoje urzędników odpowiedzialnych za bezpieczeństwo i nadzór stanu technicznego urządzeń. Chińskie kopalnie uznawane są za jedne z najniebezpieczniejszych na świecie. W ubiegłym roku zginęło w nich ponad 3200 górników.