Do zamachów doszło w zamieszkałych przez szyitów dzielnicach Zafranija i Nowy Bagdad. Pierwszy z terrorystów wysadził swój samochód przed meczetem i zabił siedem osób zmierzających na modlitwy. W Nowym Bagdadzie wysadził się nastoletni chłopak, a eksplozja zabiła sześć osób. W obu atakach rannych zostało co najmniej 50 osób. Wielu z nich jest w bardzo poważnym stanie.
Wszystko stało się w dniu kończącym miesiąc postu ramadan i zaczynający muzułmańskie święto Eid al-Fitr. Wierni masowo udają się w tym dniu do meczetów na specjalną modlitwę. Iracka policja od kilku dni jest w stanie podwyższonej gotowości, a władze wielokrotnie ostrzegały, że w tych dniach może dojść do zamachów.