Przyczyną kryzysu jest rozpad populistycznego ugrupowania Sprawy Publiczne. Część jego posłów utworzyła własną platformę, która zamierza współpracować z premierem. Dotychczas gabinet dysponował w 200-osobowej izbie 118 głosami. Teraz, aby utrzymać się przy władzy, musi przekonać do polityki kontynuowania kontrowersyjnych reform finansowych i społecznych minimalnie 101 deputowanych.
Na godzinę przed posiedzeniem premier spotkał się z posłami własnej konserwatywnej Obywatelskiej Partii Demokratycznej oraz partnerskiego centro-prawicowego ugrupowania TOP 09. Obecni byli też posłowie platformy, która odeszła ze Spraw Publicznych.
Opozycja zapowiada gorącą i długą debatę podczas której podda ostrej krytyce działalność gabinetu. Z 652 dni urzędowania rząd Petra Neczasa aż 160 poświęcił na zażegnywanie aż 10 kryzysów w koalicji.
Informacyjna Agencja Radiowa
