Według wstępnych wyników, na konserwatywną ODS oddano prawie 30 procent głosów, na socjaldemokrację niecałe 24 procent, jednak wraz ze zliczaniem kolejnych głosów dystans między obiema partiami jednak rośnie.
Do Parlamentu Europejskiego dostaną się jeszcze z pewnością komuniści, którzy w tej chwili zyskują prawie 15 procent i chadecy z ośmiopunktowym poparciem. Niepewny jest za to los partii "Suverenita" - "Niepodległość" - europosłanki Jany Boboszikowej, której do pięcioprocentowego progu brakuje pół punktu procentowego. Na pewno w Parlamencie Europejskim nie będzie zielonych europosłów z Czech. Partię, która niedawno jeszcze współrządziła w Pradze, poparło niecałe dwa procent wyborców.
W okręgach, w których głosy już podliczono, frekwencja sięga 27 procent, czyli jest nieco niższa niż podczas pierwszych wyborów do Parlamentu Europejskiego.