Informuje o tym litewski dziennik biznesowy "Verslo żinios", powołując się na anonimowe źródła w instytucjach państwowych.
ZOBACZ TAKŻE:
Polska współwłaścicielem elektrowni jądrowej?Gazeta przypomina, że Polacy wciąż są niezadowoleni z podziału akcji w planowanej elektrowni. Brak porozumienia w tej sprawie coraz bardziej oddala datę rozpoczęcia budowy. Według ustawy przyjętej przez litewski sejm, Litwa ma mieć 34 procent udziałów, a Polska, Łotwa i Estonia - po 22 procent. Wobec takiego stanu rzeczy Polacy wahają się, czy uczestniczyć w projekcie.
Nowa elektrownia ma rozpocząć działalność w 2015 roku. Zastąpi starą, pamiętającą radzieckie czasy elektrownię w Ignalinie, którą Litwa zobowiązała się zamknąć do 2010 roku. Planowana moc siłowni to 3 400 MW. To o 200 MW więcej, niż planowano początkowo. Projekt został zmieniony, gdy Polacy zagrozili wycofaniem się z jego inwestowania, jeśli nie otrzymają 1/3 produkowanej przez elektrownię energii.