Związkowcy postulują by wszystkie osoby, które pracowały w trudnych warunkach mogły przechodzić na emerytury pomostowe. Protestujący zarzucali rządowi, że robi on oszczędności kosztem ludzi pracy i wystąpili do premiera ze specjalnym listem. Zaapelowali w nim o przedłużenie negocjacji ze związkowcami oraz o utrzymanie zasad przyznawania pomostówek do czasu osiągnięcia kompromisu obecnych. Projekt ustawy przedłużającej działanie obecnych przepisów o rok zgłosił prezydent.
Rządowy projekt przewiduje, że do emerytur pomostowych uprawnionych byłoby około 250 tysięcy osób, a więc 4 razy mniej niż do tej pory. "Pomostówki" mogłyby otrzymać osoby, których zawód został zaliczony przez ekspertów medycyny pracy jako wykonywany w wyjątkowo ciężkich warunkach.