Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Dialog społeczny-konieczne nowe otwarcie

0
Podziel się:

Eksperci a także związki zawodowe są zgodni, że zawarte w dialogu społecznym ustalenia powinny być wiążące dla rządu.Od czerwca w Polsce nie działa komisja trójstronna, gdyż związki zawodowe opuściły ją w proteście przeciwko brakowi - jak uzasadniały - rzeczywistego dialogu.
W zorganizowanej dziś w Warszawie przez OPZZ, Solidarność i Forum Związków Zawodowych debacie oprócz ekspertów wzięli udział także byli szefowie komisji trójstronnych.
Jak zaznaczył były wicepremier Waldemar Pawlak z PSL trudno znaleźć kompromis w sytuacji, kiedy ustalenia osiągane na forum komisji, zupełnie nie liczą się przy podejmowaniu późniejszych decyzji. Wicepremier Pawlak przypomniał sytuację z 2010 roku, kiedy partnerzy społeczni uzgodnili płacę minimalną na przyszły rok, po czym Rada Ministrów i tak zrobiła swoje. O wzajemnym zaufaniu i poważnym traktowaniu partnera mówił także Longin Komołowski i Anna Kalata. Według Longina Komołowskiego najważniejsze jest zbudowanie wzajemnego zaufania. Jak zaznaczył, jeśli już się to zrobi, to dalej sprawa jest prosta. Tymczasem trudno mieć zaufanie do rządu, jeśli w dialogu społecznym nie jest on neutralny - mówiła profesor Jadwiga Staniszkis. Dodała, że rząd nie jest arbitrem tylko jest stroną, redystrybuując koszty kryzysu w sposób tendencyjny. Podczas debaty padały propozycje dialogu dwustronnego i propozycja by Komisją Trójstronną kierowały rotacyjnie rząd, związki zawodowe i pracodawcy. Według profesor Staniszkis
kierowanie to tylko jeden z elementów. Ważne jest jeszcze, by osoba kierująca miała mandat na podejmowanie decyzji. O ile strona związkowa i strona pracodawców ma taki mandat, to strona rządowa go nie ma i dlatego decyzje Komisji Trójstronnej nie były później respektowane - mówiła Jadwiga Staniszkis.
Według profesora Mieczysława Kabaja, szkoda, że w Polsce nigy nie została podpisana umowa społeczna tworząca ramy dla dialogu społecznego. Szkoda również, że w Polsce nie ma kultury dialogu - zaznaczył profesor Kabaj. Dodał, że administracja, poczynając od najniższego do najwyższego szczebla urzędników uważa, że wszystko wie najlepiej. Nie ma ani kultury dialogu ani chęci korzystania z wiedzy ekspertów - podkreślił profesor.
Sami przedstawiciele związków zawodowych mają różne pomysły na funkcjonowanie Komisji. Postulują między innymi by zastąpił ją Komitet Społeczno-Ekonomiczny przy premierze albo by Komisja działała przy marszałku Sejmu. Ważne jest jednak, by ustalenia Komisji były wiążące dla rządu.
Jednolite stanowisko Solidarności, OPZZ i Forum Związków Zawodowych ma zostać wypracowane 18 października.

IAR

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)