Jak zawsze, najgłośniej i najradośniej nowy rok obchodzono w położonym na północy Afganistanu mieście Mazar-i-Szarif. W pobliżu słynnego meczetu Alego zorganizowano noworoczny festiwal flag. Na imprezę przyjechały tysiące Afgańczyków, ale także miejscowi politycy oraz ministrowie spraw zagranicznych Iranu i Tadżykistanu. Po zmroku w górę poszybowały sztuczne ognie, a Afgańczycy składali sobie noworoczne życzenia. "Chcielibyśmy, aby w naszym kraju wreszcie był pokój, a ludzie żyli dostatnio. By nasza ojczyzna była silna i spokojna. To wszystko" - mówił wysłannikowi Polskiego Radia 25-letni Zia.
Wiele osób świętowało też na wzgórzach w Kabulu oraz w Dżalalabadzie przy granicy z Pakistanem. Ahmed jak co roku przyjechał z Kabulu do Dżalalabadu z rodziną i przyjaciółmi. Jak mówi, zawsze organizuje piknik w parku, a w nocy idzie na okoliczne wzgórze, by patrzeć na sztuczne ognie.
Zgodnie z muzułmańskim kalendarzem, rozpoczęty właśnie rok jest rokiem 1388.