Donald Tusk, który przebywa z wizytą w Peru, dodał, że emocje wokół tej sprawy są związane z gorącą temperaturą sporu politycznego o sam sposób działania komisji weryfikacyjnej i kwalifikacje jej członków. Stąd też, jego zdaniem, tak głośne reakcje emocje ze strony poprzedniego rządu wokół sprawy. Donald Tusk zaznaczył, że są one w jego ocenie znacznie przesadzone.
Premier wyraził nadzieję, że szybkie śledztwo i transparentne działania prokuratury wyjaśnią wszystkie niejasności.
Szef rządu dodał, że jest na bieżąco informowany o działalności komisji weryfikacyjnej oraz o podejrzeniach wokół niektórych jej członków, które uzasadniały podjęcie czynności śledczych. Donald Tusk przypomniał, że istnieją podejrzenia, iż w komisji weryfikacyjnej i jej najbliższym otoczeniu działały osoby, deklarujące pozytywne wyniki weryfikacji w zamian za pieniądze.
Dwa dni temu Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego przeprowadziła rewizję między innymi w mieszkaniach dwóch członków komisji weryfikacyjnej WSI: Piotra Bączka i Leszka Pietrzaka. Politycy PiS nazywali akcję "próbą kanonizacji WSI".