Według kolejnych ustaleń "Dziennika", w księgach wejść i wyjść Ministerstwa Zdrowia nie ma śladu wizyty, którą złożyli Piesze przedstawiciele firmy farmaceutycznej Servier - producenta Iwabradyny. To właśnie po tym spotkaniu zapadła decyzja o dopisaniu leku na listę. Gazeta dodaje, że dyrektor do spraw medycznych koncernu, Robert Pachocki, był częstym gościem Piechy. Potwierdzają to osoby z ministerstwa.
Partyjni koledzy Piechy z PiS nieoficjalnie mówią, że wyjaśnienia, jakie były wiceminister zdrowia złożył szefowi klubu Przemysławowi Gosiewskiemu nie były przekonujące. "Dziennik" pisze, że prawdopodobnie zostanie przeciwko niemu wszczęte postepowanie dyscyplinarne.
Lobbysta jednego z lekowych potentatów ujawnia gazecie, że każdy przedstawiciele firm farmaceutycznych dysponują nieograniczonym budżetem na lobbing. Na wystawne kolacje czy prezenty może wydać nawet 30 tysięcy złotych miesięcznie. Praca lobbysty opiera sie na stworzeniu wrażenia, że urzędnik ma wobec niego zobowiązanie. Rozmówca "Dziennika" dodaje, że Ministerstwo Zdrowia jest przez nich szczególnie oblegane, zapadają tam bowiem warte miliardy złotych decyzje.
Więcej o liście leków refundowanych i lobbystach firm farmaceutycznych - w "Dzienniku".
"Dziennik"/adb/kk
