Jak czytamy w artykule - mimo że zjawisko to jest aż tak powszechne, mimo że kodeks pracy i konstytucja dyskryminacji zakazują, do sądów zgłaszają się jedynie nieliczni poszkodowani. Najgorzej mają kobiety. Jeśli już ktoś je zatrudnia, to płaci im średnio o jedną trzecią mniej niż mężczyznom i to tylko dlatego, że są kobietami - zuważa "Dziennik".
Z sondażu wynika, że najczęściej ofiarami dyskryminacji w pracy padają pięćdziesięciolatki - 61 procent , niepełnosprawni - 51 procent, młode matki - 48 procent oraz osoby szukające pierwszej pracy - 44 procent.
Dyskryminacja ma różne oblicza - podkreśla gazeta. Polki zarabiają średnio o 35 procent mniej niż mężczyźni na tych samych stanowiskach. Wskaźnik zatrudnienia osób po pięćdziesiątce jest jednym z najniższych w całej Unii, a spośród 5 i pół miliona osób niepełnosprawnych w Polsce pracę znajduje tylko 8 procent z nich - wylicza "Dziennik".
"Dziennik"/mn/ab