Od listopada zaczną się zwolnienia. Do marca przyszłego roku pracę może stracić nawet cała załoga - ponad 1800 osób. Zarząd powiadomił już związki zawodowe o planach likwidacji działalności produkcyjnej.
Według informacji "Dziennika Gazety Prawnej", firma będzie funkcjonować w kadłubowej postaci, zarządzając kilkoma spółkami spośród 12, które w tej chwili wchodzą w skład Grupy FSO Żerań. Szansę na funkcjonowanie bez głównego odbiorcy, jakim jest obecnie FSO, ma dwóch, może trzech producentów podzespołów. Przetrwać mogą grójecki producent foteli i ciechanowski wytwórca elementów z tworzyw sztucznych.
Według "Dziennika Gazety Prawnej", za klęskę FSO w dużej mierze odpowiedzialne są władze stolicy, które w tym roku podwyższyły czynsz za użytkowanie wieczyste z 7 do 22 milionów złotych rocznie.
Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)/"Dziennik Gazeta Prawna"/kl/dabr