Tymczasem śledczy z gdańskiej prokuratury ustalili, że olsztyński biegły zbadał wszystkie pobrane próbki, ale przynajmniej trzy z nich wzbudzały wątpliwości co do tożsamości odnalezionych zwłok. Wątpliwości budzi także procedura pobrania próbek. Nie wiadomo dokładnie kiedy pobrano próbki do badań i czy dokonano tego podczas sekcji zwłok, czy wcześniej.
Poważne błędy i uchybienia w pracy biegłych z Olsztyna spowodowały, że minister sprawiedliwości Krzysztof Kwiatkowski domaga się od wiceministra spraw wewnętrznych Adama Rapackiego wyciągnięcia konsekwencji wobec pracowników policyjnego laboratorium w Olsztynie. Prokuratura w Gdańsku nie wyklucza zaś postawienia zarzutów osobom, które są odpowiedzialne za nieodkładne przeprowadzenie badań.
Więcej o sprawie w "Dzienniku Gazecie Prawnej".
Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)/"Dziennik Gazeta Prawna" /jp/to/