Z informacji od przedstawicieli różnych ośrodków badania opinii publicznej wynika, że nie biorą oni pod uwagę głosów powodzian, gdyż ze względu na warunki panujące na terenach powodziowych trudno jest do nich dotrzeć. Drugi powód utraty wiarygodności sondaży jest taki, że duża grupa Polaków w ogóle odmawia w nich udziału. Instytuty, które na co dzień przygotowują sondaże dla partii politycznych zauważyły ponadto, że mają one różne wyniki w zależności od dnia tygodnia. Okazuje się, że wyniki z początku tygodnia są zdecydowanie korzystniejsze dla Bronisława Komorowskiego niż te przeprowadzone w piątek...
Więcej w - "Dzienniku Gazecie Prawnej".
IAR/"Dziennik Gazeta Prawna"/orzechowska/dabr