Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

"Dziennik" Zapomnieli o szczątkach bohaterów

0
Podziel się:

Szczątki polskich oficerów zamordowanych w Charkowie i Twerze kilkanaście lat leżały zamknięte w magazynach szkoły policyjnej w Legionowie - pisze "Dziennik". W kilku drewnianych skrzynkach złożono 50 czaszek i kilkaset kości. Według "Dziennika", przywiozła je do Polski we wrześniu 1991 roku ekipa, która prowadziła prace badawcze w miejscach kaźni Polaków na Wschodzie. Prokuratura sprawdza, dlaczego schowano je w magazynie, zamiast pochować.

Gazeta pisze, że szczątki zanleziono przypadkiem, po śmierci magazyniera Centrum Szkolenia Policji w Legionowie. Komisyjnie otwarto wówczas magazyn, który miał on pod opieką, by przeprowadzić inwentaryzację.
Na skrzyniach ze szczątkami widniały napisy w języku rosyjskim, a każda czaszka miała ślad po postrzale. Według profesora Bronisława Młodziejowskiego, byłego szefa Centrum Szkolenia Policji w Legionowie, szczątki przywieziono do Polski na polecenie Prokuratury Generalnej jako dowód w śledztwie w sprawie zbrodni katyńskiej. Prokuratura, która sama nie miała magazynów, poprosiła szkołę policyjną w Legionowie o przechowanie kości do zakończenia eksperyz.

"Dziennik"/IAR/daw/ab

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)