Przeciwnicy prezydenta zarzucają mu niedotrzymanie obietnic - między innymi ścigania odpowiedzialnych za zbrodnie poprzedniego systemu.
W tym tygodniu mija 100 dni od objęcia przez Mohameda Mursiego funkcji prezydenta Egiptu. W czwartek zdymisjonował om prokuratora generalnego Abdela Maguida Mahmuda. Zdecydował o przeniesieniu go na funkcję ambasadora w Watykanie. Mimo to Mahmud zapowiedział, że nie odejdzie ze stanowiska. Wcześniej 24 zwolenników obalonego prezydenta Hosniego Mubaraka, w tym przewodniczący obu izb parlamentu Egiptu, zostało oczyszczonych z zarzutów atakowania protestujących na placu Tahrir na początku ubiegłego roku. Oskarżano ich o wysłanie uzbrojonych policjantów do stłumienia protestów. Zginęło wówczas 10 osób. Wydarzenia te urosły później do symbolu społecznej rewolucji, która ostatecznie odsunęła Mubaraka od władzy.
IAR