Rosja - ekolodzy - zmiana aresztu
Ekolodzy z organizacji Greenpeace zatrzymani po akcji protestacyjnej na Morzu Barentsa są przewożeni do Petersburga. Dotychczas przebywali oni w areszcie w Murmańsku. Wśród aresztowanych jest Polak Tomasz Dziemianczuk.
Komitet Śledczy Rosji poinformował, że 30 ekologów jest przewożonych, gdyż ich przewinienie podlega jurysdykcji Petersburga. Zatrzymani są transportowani koleją. Wcześniej skarżyli się na warunki panujące w areszcie w Murmańsku.
Działacze Greenpeace'u 18 września ze statku "Arctic Sunrise" płynącego pod banderą Holandii próbowali dostać się na platformę wiertniczą Prirazłomnaja należącą do Gazpromu. Chcieli zaprotestować przeciwko wydobywaniu ropy naftowej w Arktyce. Zostali zatrzymani przez rosyjską straż przybrzeżną. Najpierw oskarżono ich o "piractwo" . Później zmieniono kwalifikację oskarżenia na "chuligaństwo" . Grozi im do 7 lat pozbawienia wolności.
Liczący 5 milionów mieszkańców Peteresburg jest drugim co do wielkości miastem w Rosji. Polska ma tam swój konsulat.
IAR