Tekst był autoryzowany, a minister Kownacki chciał powiedzieć to, co powiedział, mówi Robert Mazurek, który wywiad przeprowadził. Zdaniem dziennikarza, był to taki rozpaczliwy gest człowieka, który chciał wstrząsnąć swoim pracodawcą a jednocześnie przyjacielem - prezydentem Lechem Kaczyńskim.
Zdaniem ekspertów, Piotr Kownacki do Kancelarii już nie wróci. Doktor Rafał Chwedoruk z Uniwersytetu Warszawskiego uważa, że mamy do czynienia z aksamitną formą dymisji. Ekspert powiedział, że prezydent został postawiony przed bardzo trudnym wyborem. Jeśli bowiem przywróci ministra do pracy narazi się na zarzut braku surowości i dyscypliny w kancelarii, jeśli Kownackiego zwolni - pojawi się zarzut karania kogoś za niezależność myślenia. W opinii ministra, powrót jednak Kownackiego do poprzednich ról jest niemożliwy.
Także doktor Olgierd Annusewicz z Uniwersytetu Warszawskiego uważa, że przymusowy urlop to preludium do długotrwałego urlopu politycznego. Zdaniem eksperta, miejsca przy Lechu Kaczyńskim dla Piotra Kownackiego już nie ma. Jeśli bowiem prezydent pozostawi na stanowisku Piotra Kownackiego, to tak jakby przyznał rację tezom postawionym w wywiadzie przez ministra.
Piotr Kownacki rozpoczął pracę w Kancelarii Prezydenta Lecha Kaczyńskiego rok temu. Szefem Kancelarii został 4 września.