Dwie trzecie Polaków uważa, że członkostwo w Unii jest czymś dobrym. Przeciwnego zdania jest jedynie 6 procent. Pod tym względem jesteśmy w czołówce europejskiej, choć w porównaniu z ostatnim badaniem przeprowadzonym pół roku temu poparcie dla członkostwa obniżyło się o 6 punktów procentowych. Socjolog doktor Elżbieta Skotnicka-Illasiewicz uważa, że to pokazuje, iż uczymy się Unii. "jak w małżeństwie, najpierw duży optymizm, a później poznajemy dobre i złe strony" - podkreśliła socjolog.
Z badań wynika, że wzrasta akceptacja dla instytucji państwowych, maleje natomiast zaufanie do instytucji unijnych. Zdaniem socjologa, idzie to w dobrym kierunku, bo przestajemy traktować Unię jak państwo zastępcze, które załatwi to, czego własne państwo nie może.
Trzy czwarte Polaków jest zadowolonych z życia, jakie prowadzą. Znacząco poprawiła się też ocena sytuacji w kraju. Wyraźnie częściej od średniej unijnej patrzymy z optymizmem na przyszłość gospodarki w naszym kraju. Elżbieta Skotnicka-Illasiewicz uważa, że nauczyliśmy się optymizmu. Potrafimy sobie sami dać radę, wciąż nie umiemy działać jednak w grupie.
Agata Zadrożna z TNS OBOP poinformowała, że zbadań wynika nasze poparcie dla wspólnej polityki unijnej. Jesteśmy za dalszym rozszerzaniem Wspólnoty, za wspólną polityką zagraniczną i obronną. Negatywne patrzymy jedynie na wprowadzenie w Polsce euro. Wspólnej waluty po prostu się boimy.
Badania w tym samym czasie przeprowadzane są także w pozostałych krajach Unii, a także w krajach, które do niej kandydują. Największymi euroentuzjastami są niezmienne Holendrzy, Luksemburczycy i Irlandczycy. Na przeciwległym biegunie plasują się Brytyjczycy i Austriacy.
Badanie w Polsce zostało zrealizowane między 30 marca a 23 kwietnia 2008 roku przez TNS OPOP.