W Strasburgu trwa teraz trzecia runda głosowania. Całe zamieszanie spowodował konflikt wewnątrz nowo powstałej grupy konserwatystów. Jej oficjalnym kandydatem był Polak - Michał Kamiński, jednak Brytyjczyk Edward McMillan-Scot sam zgłosił swoją kandydaturę, zaburzając w ten sposób rozdział miejsc pomiędzy grupy polityczne, za co grozi mu wyrzucenie z grupy.
Na razie w dwóch turach głosowania najmniej głosów zdobyła niemiecka deputowana z grupy liberałów znana ze swych kontrowersyjnych wypowiedzi, krytykująca między innymi utrzymywanie siedziby Parlamentu w Strasburgu. I nie jest wykluczone, że to ona odpadnie z rywalizacji.