Eksperci przeanalizowali 240 milionów stron internetowych. Zajęło im to 13 miesięcy. Testy wykazały, że fałszywe programy antywirusowe stanowią około 15 procent wszystkich złośliwych programów. Oszuści posługują się bardzo prostą metodą - wysyłają użytkownikom informacje o rzekomym zagrożeniu dla komputera oraz propozycję rozwiązania problemu. Użytkownicy instalują oferowane programy, które w rzeczywistości same są wirusami. Niektórzy nawet płacą za taką operację.
Według ekspertów, hackerzy często wykorzystują do promowania swoich produktów popularne tematy - na przykład śmierć Michaela Jacksona. Nieświadomi internauci wchodzą na podejrzane strony informacyjne i natychmiast otrzymują fałszywe ostrzeżenie. Specjaliści apelują o instalowanie wyłącznie legalnych, wiarygodnych i sprawdzonych zabezpieczeń.