Zaprzysiężony dzisiaj w Pałacu Elizejskim nowy prezydent Francji Francois Hollande oddał hołd polskiej uczonej dwukrotnie nagrodzonej Nagrodą Nobla Marii Curie-Skłodowskiej. Podobnie uhonorował Jules`a Ferry'eego, ministra i burmistrza Paryża, który pod koniec XIX wieku wprowadził we Francji obowiązkową, nieodpłatną i laicką szkołę.
Według komentatorów wybór tych dwóch postaci ma szczególnie symboliczne znaczenie. Wskazuje na wagę, jaką prezydent Francis Holland przywiązywać będzie do wspierania nauki oraz do równości w dostępie do szkół i uniwersytetów.
Owacyjnie witany w Instytucie Curie w Paryżu, po złożeniu wieńca pod pomnikiem Marii Curie Skłodowskiej i jej męża, Francois Holland powiedział, iż polsko- francuska uczona jest uosobieniem integracji oraz mądrości wniesionej przez emigrantów. Dzięki studiom we Francji Polka stała się prekursorką nowej gałęzi nauki - radiochemii.
Drugą uhonorowaną postacią był Jules Ferry, polityk i propagator bezpłatnego laickiego nauczania we Francji. Prezydent Francois Holland zaznaczył, że będzie on symbolem polityki, którą zamierza prowadzić. Laicka nowoczesna szkoła ma być miejscem równych szans kształcenia, dla całej młodzieży oraz przykładem równości socjalnej. Francuskie szkolnictwo - jak powiedział - potrzebuje reformy, na którą zgodę wyrazić musi społeczeństwo. Powtórzył złożoną podczas kampanii obietnicę, że podczas swojej kadencji zatrudni dodatkowo 60 tysięcy osób w szkolnictwie wszystkich szczebli.
IAR
