Podłożem konfliktu są honoraria za świadczone usługi lekarskie oraz pogarszające się warunki pracy. Lekarze zatrudnieni w szpitalach państwowych muszą wypracować wiele nadgodzin. Przedstawiciel związku zawodowego lekarzy bije na alarm: "Nasza najnowsza ankieta dobitnie pokazuje, że lekarze często pracują ponad przyjęte normy europejskie, które wynoszą 48 godzin w tygodniu. Zdarza się, że bez przerwy pracują przez 36 godzin, a potem jeszcze przez wspomniane 48 godzin. To stanowi zagrożenie dla pacjenta".
Honoraria za usługi medyczne nie zmieniają się od wielu lat. Podrożały tymczasem koszty operacji, dlatego dzisiaj pierwsi przystąpili do protestu chirurdzy z klinik prywatnych.
Na podwyżki honorariów nie chce się zgodzić mająca wielomiliardowy deficyt Kasa Chorych.
We Francji najlepiej zarabiają anestezjolodzy - przeciętnie 15 tysięcy euro miesięcznie, następnie radiolodzy i chirurdzy - tych specjalności zaczyna brakować we francuskich szpitalach.
Informacyjna Agencja Radiowa